Co byście zrobili gdyby ktoś zaproponował Wam zamianę cichej, spokojnej niedzieli pełnej relaksu na znalezienie się w centrum akcji. Dodatkowo obiecał by Wam, że cały dzień spędzicie naprawdę po środku praktycznie nieustającego pisku, warkotu, bulgotu, strzałów i dymu. Ja nie mogłem sobie odpuścić takiej okazji. Co prawda nie zdecydowałem się od razu, nie wiedziałem czy odnajdę się w tym wszystkim. Ale wewnętrznie chciałem już tam być. Tak też się stało!!
I tak znalazłem się po środku trasy 1 rundy Driftingowych Mistrzostw Polski organizowanej na warszawskim autodromie na Lotnisku Bemowo. Duża w tym zasługa...w sumie to cała zasługa znajduje się po stronie NO LIMITS PHOTO TEAM. Jeśli interesujecie się driftingiem to na pewno o nich słyszeliście albo widzieliście ich kozackie filmy i zdjęcia. Jeśli jakimś cudem umknęły Wam to koniecznie powinniście ich sprawdzić. Po krótkim wprowadzeniu w torowy, fotoreporterski savoir-vivre przeprowadzony przez Jacka, zabrałem się za rekonesans toru i wkrótce zaczęło się dziać najlepsze.
Jeśli znajdziecie się na imprezie takiej jak ta, czyli pełnej dynamicznej akcji i będziecie mieli aparat i chęci do uwiecznienia tego wydarzenia. Niezależnie czy będą to pokazy lotnicze, wyścig kolarski, rajdy samochodowe, wyścigi czy biegi Waszych dzieci na zawodach szkolnych.To może być nawet Wasza pociecha na huśtawce. Każde miejsce gdzie zależy Wam na ukazaniu ruchu. Podstawową techniką jaką będziecie stosować, z jaką powinniście się zapoznać wcześniej, jest panoramowanie (ang. Panning). Chodzi w niej o kontrolowanie czasu ekspozycji, przysłona odgrywa tutaj drugoplanowe znaczenie. Ustawiamy aparat w tryb pozwalający decydować o czasie naświetlania TV( w Canonie) S ( w Nikonie). AF ustawiamy w tryb ciągłego szukania ostrości AI Servo (Canon). Tryb zdjęć seryjnych będzie pomocny, ale nie jest konieczny. W całości chodzi o to aby cały czas śledzić obiekt w ruch, podążać za nim obiektywem jednocześnie wybierając na nim ostrość w sposób ciągły. Ważne aby w momencie wyzwolenia migawki w dalszym ciągu podążać aparatem za obiektem fotografowanym. Postarajcie się obracać się w takim samym tempie jak obiekt, wybierzcie sobie jeden punkt na obiekcie, którego będziecie pilnować punktem AF na matówce. To może być np.głowa czy koło. Jak bardzo uda się Wam wydłużyć czas ekspozycji zależy od wielu czynników. Szybkości obiektów, Waszej odległości od nich, ogniskowej jaką akurat używacie, stabilności Waszych rąk i doświadczenia. Ja zacząłem dzień od czasów 1/160 po wstrzeleniu się zszedłem do 1/80. Najlepsze jest to, że technikę tę możecie trenować wszędzie, można panoramować psy biegające w parku, można ptaki lecące, można też auta na ulicach. Teraz zobaczcie Drifting moim okiem.
Tomek.