Dolina Pięciu Stawów niby tak blisko od Morskiego Oka, tylko kawałeczek, jednak dotychczas nie było tam nam po drodze. Zawsze pojawiała się jakaś przeszkoda. Albo brakowało nam czasu na ten szlak, albo pogoda nie była odpowiednia na dłuższe spacerowanie, albo byliśmy zbyt późno, albo po prostu nogi odmawiały posłuszeństwa i nie chciały kolejny dzień chodzić w terenie. Ale dosyć tego dobrego! Tym razem plan był bardzo prosty, jedziemy z nastawieniem konkretnie na Piątkę. W piątek wyjazd w niedziele powrót, w sobotę spacerek. Wyjazd zaplanowany dosyć spontanicznie. Pogoda pokazała ładne okienko w weekend, długo się nie zastanawialiśmy. Udało nam się znaleźć nocleg w Murzasichle, wszystko pięknie się poskładało. Droga w tamtą stronę zajęła nam ponad 7 godzin. W korku na zakopiance byłem skłonny zawrócić do Warszawy, zrobiłbym wszystko żeby tylko nie stać dalej w miejscu. Udało się dotrzeć. Widok z okna, dźwięk dzwoneczków na owcach wypasających się obok kwatery i poranne mruczenie krów, rekompensuje cały poprzedni dzień w podróży. Śniadanie, sprawdzenie pogody, pakowanie plecaków i w drogę. W plecaku oprócz prowiantu i ubrań na każdą pogodę nie mogło zabraknąć aparatów. Przez cały dzień przedźwigałem w plecaku 5dmkIII z 16-35, ale także Hasselblada na którym od poprzedniego wyjazdu została mi jedna klatka. Po powrocie nadal mam jedną klatkę do zrobienia, bardzo szkoda mi robić nim zdjęcia. Każdy kadr rozważam bardzo długo , po czym uznaje, że może nie tym razem:) Zabrałem też statyw BeFree. Uwielbiam tego malca, jak ja sobie bez niego radziłem w podróży. Wystarczająco stabilny nawet przy długich ekspozycjach, bardzo zgrabny, mały i poręczny, jest świetny. Głowica mogłaby mieć dodatkowe pokrętło do panoram, ale bez niego też się da. Trasa jaka zrobiliśmy: z Palenicy asfaltem do Wodogrzmotów Mickiewicza, następnie szlakiem do Doliny Pięciu Stawów przez Siklawę. Powrót przez Morskie Oko. Łącznie około 23km.

Siklawa. Tatry
Siklawa to moim zdaniem jeden niebezpieczny fragment tego szlaku. Kamienie były śliskie, a do przepaści blisko. Reszta szlaku chociaż miejscami stroma to jednak daje pewną dozę poczucia bezpieczeństwa.

wielki staw polski. dolina pięciu stawów

wielki staw polski. dolina pięciu stawów

WIELKI STAW POLSKI, dolina pięciu stawów

WIELKI STAW POLSKI, dolina pięciu stawów

WIELKI STAW POLSKI, dolina pięciu stawów

WIELKI STAW POLSKI, dolina pięciu stawów

dolina pięciu stawów

dolina pięciu stawów

dolina pięciu stawów

dolina pięciu stawów
Na zdjęciach powyżej widać malutkie ścieżki. Prawą doszliśmy do Wielkiego Stawu, lewą wyruszyliśmy ze schroniska w górę w kierunku Morskiego Oka.

dolina pięciu stawów

dolina pięciu stawów

dolina pięciu stawów

morskie oko
Widok Morskiego Oka ucieszył mnie niesamowicie, niestety z tego miejsca czekała nas jeszcze dosyć długa i miejscami wąska ścieżka w dół. Schodząc asfaltem zastanawialiśmy się czy następnym razem pójdziemy taką samą drogą czy w przeciwnym kierunku. Doszliśmy do wniosku, że nasza kolejność. czyli Wodogrzmoty- Piątka- Morskie, jest dużo wygodniejsza. Chociaż może to tylko nasze wymysły, zmęczonych szlakiem ludzi:)
Tomek